Blog o szyciu „nie krawcowej”. O szyciu samouka 😉
Krótko o mnie – jestem mamą jednej i jedynej. Zawodowo psycholog transportu… z odziedziczonym zamiłowaniem do szycia.
Szyła babcia, szyła mama, szyły ciotki, szyję i ja.
nie tylko czapki i kominy na szyję…
zwykle córce, sobie, rodzinie, znajomym ale też lalce…
żeby fajnie były ubrane malce…
bluzy, bluzki i bluzeczki, spodnie, spódnice i sukieneczki…
dresy szare i kolorowe…
żeby ubrania były unikatowe…
ciuchy przerabiam, wydłużam, skracam, zwężam, poszerzam…
wszystko, żeby było jak trzeba…
czasem zasłony, czasem poduszkę ale najbardziej lubię dresówkę.
Cały czas się uczę – metodą prób i błędów, więc wybacz, jeśli coś nie jest profesjonalnie przedstawione czy super uszyte. Miło mi jeśli tu zaglądasz i czytasz moje maszynowe poczynania. Mam nadzieje, że pomogą Ci one rozpocząć przygodę z szyciem, a może staną się inspiracją do stworzenia własnych kolekcji.